Świena już wiesz kto. A Marysi współczuję bo jest ode mnie starsza a ma podobnie jak ja... Irytuje mnie to, że jest weekend wszyscy wychodzą do knajp na spotkania towarzyskie itd. A ja muszę siedzieć w domu. (czemu..(?)) Bo mi mama każe sie uczyć do testów (( (czemu..(?)) Bo raz sobie 'przeskrobałam' i teraz mam przej...echane u mamy
eh te mamy a ja dzisiaj wykład dostałam na temat chodzenia po nocach :/ TRAGEDY! halooo! ja mam 20 lat w tym roku! już nie jestem mała Marysią! Ehhh dorośli są dziwni...ale ci starsi dorośli o my jesteśmy fajni a też dorośli- bo pełnoletni <to pisała marysia ale nie chciało mi się przelogowywać u siostry na kompie>
ej marysia ty pewnie i tak masz gdzieś ich gadanie bo akurat ciebie nie mogą zatrzymać. a ty magda masz przejechane na 102. ale ja mam nie lepiej, dzisiaj byłem 2h w kosciele a jutro nie robi nic xD
Irytuje mnie gdy jest mi źle i smutno (może nawet trochę przykro) pisze na pb notkę żeby to z siebie wyrzucić. nOtka oczywiście smutna itd. A ktoś mi w komenttarzu pisze: "$WEETAŚNA FOTKA ZAPRASZAM DO MNIE". Ja płaczę po kontach a on/-a mi pisze żebym wleciała do niej/jego i skomentowała... OMG... Jeszcze bardziej mnie to dołuje...
No właśnie. Delikatnie mówiąc. Kiedyś (na żywo) po jednej 'koleżance' pojechałam że wszyscy gały wywalili. Taką wiązane puściłam, że ona nie wiedziała nawet co odpowiedzieć. pierwszy raz w życiu ją zatkało. Wszyscy od dawna mieli ochotę jej to powiedzieć. Ale wszyscy się chyba bali. bo ona jest 'lubiana'. Nie pytać mnie o kogo chodzi bo nie powiem. [już taka nie będę]
powiedz mi na gg czy jednak już sie domyśliłem?? a ty masz, nie powiem tak wiecej ja jak mi cos nie pasuje podchodze mówie pare słów i ide, jak znowu cos nie pasuje to tak samo i tyle xD trzeba być otwartym do ludzi
Irytują mnie krzyczące dzieciaki w mojej szkole... Ostatnio nawet wjechałam na parę osób. Bo zakłóciły mój wewnętrzny spokój który chciałam przywrócić w szatni