Cos śmiesznego :D |
Północ. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon: - Halo. Czy to kierownik sklepu monopolowego? - Słucham? - O której pan jutro otwiera sklep? - Pan jest bezczelny! - kierownik rzuca słuchawkę na widełki. Godzina druga w nocy. W domu kierownika sklepu monopolowego dzwoni telefon. - Słucham? - mamrocze wyrwany ze snu kierownik. - Czy to kierownik sklepu monopolowego? - Tak. - Panie kierowniczku kochany, o której pan jutro otwiera? - Pan jest bezczelny i pijany! Pan już nie wie, co robi - denerwuje się kierownik i kładzie słuchawkę na widełki. Godzina czwarta nad ranem. Kierownika sklepu monopolowego znów wyrywa ze snu telefon. - Słucham? - Panie kierowniczku najmilszy, ja się tylko chciałem dowiedzieć, o której pan jutro otwiera. - Pan jest już kompletnie pijany - syczy kierownik. W takim stanie nawet wieczorem nie wpuszczę pana do sklepu! - Ale mnie nie chodzi o to, żeby pan mnie wpuścił. Mnie chodzi o to, żeby pan mnie wypuścił. ![]() |